Z dniem 9 lipca 2018 r. weszła w życie nowelizacja ustawy- Kodeks cywilny. Wprowadzenie ww. zmian uzasadnione było przede wszystkim potrzebą wzmocnienia prawa konsumentów i skrócenia okresu przedawnienia roszczeń. Według Ministerstwa Sprawiedliwości nowelizacja ma być odpowiedzią na „częste praktyki niektórych firm windykacyjnych które wykorzystują nieświadomość ludzi i masowo skupują za bezcen przedawnione roszczenia. Wnoszą do sądu powództwa o zapłatę długu, licząc na to, że dłużnicy nie podniosą przed sądem zarzutu przedawnienia.”
Zgodnie z treścią nowelizowanych przepisów skrócony został generalny okres przedawnienia z dziesięciu do sześciu lat. W świetle aktualnego brzmienia art. 118 k.c. jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi sześć lat, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej – trzy lata. Jednakże koniec terminu przedawnienia przypada na ostatni dzień roku kalendarzowego, chyba że termin przedawnienia jest krótszy niż dwa lata.
Nowy termin przedawnienia dotyczy również roszczeń stwierdzonych prawomocnym orzeczeniem sądu, choćby termin przedawnienia roszczeń tego rodzaju był krótszy. W przypadku roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej oraz dotyczących świadczeń okresowych (np. czynsz najmu i dzierżawy) termin przedawnienia nie uległ zmianie – wynosi on nadal 3 lata.
Nowelizacja Kodeksu cywilnego ma także na celu zróżnicowanie sytuacji prawnej konsumenta i przedsiębiorcy. Zgodnie bowiem z nowo wprowadzonym do art. 117 k.c. § 21, po upływie terminu przedawnienia nie można domagać się zaspokojenia roszczenia przysługującego przeciwko konsumentowi. Oznacza to, że sądom przyznane zostało uprawnienie do stwierdzenia przedawnienia na korzyść konsumenta. Co warto zauważyć, nie jest wymagane by konsument taki zarzut przedawnienia podniósł. Jeśli po analizie materiału dowodowego sąd stwierdzi, że upłynął termin przedawnienia – oddali powództwo. Warto jednak zauważyć, że ustawa przewiduje w tym zakresie jeden, lecz bardzo znaczący wyjątek. Mowa tutaj o przyznaniu sądom prawa do tego, aby nie uwzględniały one upływu terminu przedawnienia roszczeń przysługujących przeciwko konsumentom. Jest to możliwe „tylko w wyjątkowych przypadkach” i „jeżeli wymagają tego względy słuszności”. Prawo nieuwzględnienia zarzutu przedawnienia nie będzie sądom przysługiwać w odniesieniu do roszczeń przysługujących przeciwko przedsiębiorcom – a tylko w odniesieniu do roszczeń dochodzonych przeciwko konsumentom.