Uchwałą z dnia 16 lutego 2021r. w sprawie o sygn. akt III CZP 11/20 Sąd Najwyższy stanął po stronie frankowiczów opowiadając się za teorią dwóch kondykcji! Tytułem wstępu, należy wyjaśnić, że teoria dwóch kondykcji i teoria salda to dwie koncepcje ścierające się w orzecznictwie sądów powszechnych odnoszące się do zasad rozliczenia banku i frankowicza w […]
Uchwałą z dnia 16 lutego 2021r. w sprawie o sygn. akt III CZP 11/20 Sąd Najwyższy stanął po stronie frankowiczów opowiadając się za teorią dwóch kondykcji!
Tytułem wstępu, należy wyjaśnić, że teoria dwóch kondykcji i teoria salda to dwie koncepcje ścierające się w orzecznictwie sądów powszechnych odnoszące się do zasad rozliczenia banku i frankowicza w wyniku wyroku sądu ustalającego nieważność umowy kredytu. Zgodnie z teorią salda, jeżeli kredytobiorca spłacił dotychczas mniej niż sam otrzymał od banku w ramach umowy, to nie może domagać się zwrotu dotychczas zapłaconych rat kredytowych. Natomiast teoria dwóch kondykcji zakłada, iż w przypadku ustalenia, że umowa kredytowa jest nieważna, każda ze stron powinna oddać drugiej co od niej otrzymała.
Rozpatrując jedną ze spraw dotyczących umów waloryzowanych kursem CHF Sąd Okręgowy w Warszawie zadał Sądowi Najwyższemu następujące pytanie prawne: czy w świetle art. 405 k.c. i art. 409 k.c. (a więc przepisów dotyczących bezpodstawnego wzbogacenia), w przypadku uznania umowy kredytu indeksowanego za nieważną na skutek zawarcia w niej klauzul abuzywnych, gdy bezpodstawne wzbogacenie ma miejsce po obu stronach umowy, kredytobiorca może skutecznie domagać się od banku zwrotu świadczenia w postaci rat kapitałowo-odsetkowych zapłaconych w walucie polskiej lub w walucie obcej, w sytuacji gdy nie doszło do zwrotu przez kredytobiorcę wypłaconej przez bank kwoty kredytu w nominalnej wysokości?
Odpowiadając na to pytanie Sąd Najwyższy uznał za prawidłową tzw. teorię dwóch kondykcji. Stwierdził że stronie, która w ramach wykonania umowy kredytu dotkniętej nieważnością spłaca kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot wpłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego, niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu. Powyższe oznacza, że każda ze stron ma własne, niezależne roszczenie. Kredytobiorca może wnieść pozew z roszczeniem o zwrot należności wpłaconych do banku (obowiązuje tutaj 10-letni termin przedawnienia). Natomiast bank ma roszczenie o zwrot kwoty przekazanej kredytobiorcy, jednakże obowiązuje go krótki 3-letni okres przedawnienia.
Powyższą uchwałę Sądu Najwyższego rozstrzygającą kwestie rozliczeń między bankiem a kredytobiorcami na podstawie teorii dwóch kondykcji należy oceniać jako korzystną dla frankowiczów.
W dalszej kolejności należy oczekiwać na uchwałę Sądu Najwyższego zaplanowaną na dzień 25 marca 2021 roku, która ma rozstrzygnąć kolejne, budzące spory w orzecznictwie sądów powszechnych istotne kwestie.